INTERVIEW

Opowiedz nam trochę o historii telewizji miejskiej?
Telewizja miejska istnieje od 1998 roku. Początkowo została założona jako oddział firmy Funk und Technik GmbH. W wyniku zmian w firmie, została ona wydzielona i usamodzielniła się w 2008 roku. Od 2013 roku prowadzę ją jako jedyny przedsiębiorca.

Jak to się stało, że stała się “twoją” telewizją?
Właściwie, moje wykształcenie jest związane z edukacją i pracowałem w tej dziedzinie przez około 10 lat. W połowie lat 90. zmieniłem zawód i zostałem projektantem medialnym dla mediów drukowanych i cyfrowych. Potem przez kilka lat pracowałem jako redaktor w gazecie, aż w końcu w 2004 roku przeniosłem się do telewizji miejskiej. Jeśli chodzi o restrukturyzację, byłem już zdecydowanie zbyt przywiązany do Forst TV. Nie chcieliśmy po prostu zamknąć stacji, chcieliśmy, żeby działała dalej. Postanowiliśmy więc – początkowo prowadziłem firmę ze wspólnikiem – że będziemy ją dalej prowadzić razem.

Czy oferujecie szkolenia zawodowe? Jeśli tak, to co?
W przeszłości wyszkoliliśmy dwóch projektantów mediów dla wideo i audio. Posiadam kwalifikacje do prowadzenia szkoleń zawodowych. Jednak w chwili obecnej nie oferuję praktyk zawodowych.

Co mieszkańcy Forst sądzą o “Forst TV”?
Program ogląda się często i z przyjemnością, przynajmniej takie są moje opinie. Często jestem o to pytany. Jestem regularnie zapraszany na wydarzenia, aby je relacjonować.

Jak finansujecie stację?
Finansujemy się wyłącznie z reklam. Czasami dostajemy również umowę o honorarium. Ale to raczej wyjątek.

Skąd pochodzą Twoi klienci?
Zapytania pochodzą z Forst i okolic.

Czy kiedykolwiek myślałeś o opuszczeniu miasta i regionu?
Tak, raz byłem tego bliski. Ale to było dwadzieścia lat temu. Wtedy wmawiałem sobie, że tak naprawdę jestem rośliną z Forst. Ja tu należę. Jestem zakorzeniony w Forst. To jest mój dom, to jest moja ojczyzna. Lubię miasto, jego otoczenie i ludzi.